Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 458 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Podczas wiatru z Tatr

Spis treści

    1. Dusza: 1
    2. Samotność: 1
    3. Wiatr: 1
    4. Wolność: 1

    Kazimierz Przerwa-TetmajerPodczas wiatru z Tatr

    1
    Dumny, nieuskromiony, witaj mi, żywiole!
    zawsze ciebie kochałem ze wszystkich najwięcej!
    na twym łonie się duch mój kołysał dziecięcy,
    tyś mi pierwszą muzyką był słyszaną w świecie,
    5
    kiedyś od Tatr przylatał przez lasy i pole — —
    dumny, nieuskromiony, witaj mi, żywiole!
    WiatrKochałem ciebie zawsze! bo na twoim grzbiecie,
    jako na oceanu powłoce rozdętej,
    nie śmią siadać i płynąć żeglowne okręty;
    10
    bo niszczysz i niweczysz wszelką ludzką siłę,
    dumny, nieuskromiony, pyszny elemencie[1]!
    bo przeplatasz, jak demon, wielką ziemską bryłę
    i nigdzie nie jest kres twój — i nigdzie poczęcie.
    Wieczny i bezgraniczny, niczym nie zamknięty,
    15
    lecisz przez cichych niebios gwiezdne firmamenty,
    i niczemu nie bratni, z niczym nie związany,
    wszystkiemu wszędzie obcy, sam jeden dla siebie:
    pustynie, miasta, sioła, góry, oceany,
    wszystko masz u stóp swoich, wędrując po niebie!

    20
    Dusza, SamotnośćDumny, nieuskromiony, witaj mi, żywiole!
    Ty jesteś dusz najsłodszą, najlepszą muzyką!
    Jako na wolę marzeń, na twą zdana wolę
    dusza leci: im więcej obcą się uczuje,
    im będzie samotniejszą, im dalej lot chyży
    25
    poniesie ją w pustynię szeroką i dziką:
    tym więcej jest królewską i tym leci wyżej!
    WolnośćNiechaj się tam na dole tłum ludu kotłuje,
    niechaj wstają geniusze i w ducha mozole
    podnoszą głuchy odmęt ludzkiej masy w górę,
    30
    aż runie w dół ich pracę zawalić, jak lawa;
    niechaj się ludzkość cała jednym piekłem stawa,
    lub dusze jak anioły świecą białopióre;
    niech wojna grody niszczy, mór[2] sioło po siole
    obraca w pustkę cichą, lub niech kwitną sady
    35
    i złotym plonem lata świat się cały cieszy;
    niech życie będzie świętem dla ludzkiej gromady;
    niechaj się sam Duch zjawi pośród ludzkiej rzeszy
    i rozwiesi nad światem swych rąk aureolę;
    ty, z niczym niezwiązany i obcy wszystkiemu,
    40
    krążysz, li tylko Prawu podległy swojemu,
    dumny, nieuskromiony, wspaniały żywiole!

    Przypisy

    [1]

    element — tu: żywioł. [przypis edytorski]

    [2]

    mór — zaraza. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka