Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Lokaje, niby cienie, przemykali się bez szelestu, śledząc, co mógł kto potrzebować. Jeden stał za...
Lokaje, niby cienie, przemykali się bez szelestu, śledząc, co mógł kto potrzebować. Jeden stał za...
Jadalnia zupełnie opustoszała, został tylko śpiący Bucholc w fotelu i lokaj, stojący o parę kroków...
— Pan w domu? — pytał Moryc starego robotnika, który mu otwierał drzwi.
— A jest.
— Któż tam...
— Pan u mnie miejsca nie masz, ja pana wyrzucam — szepnął Bucholc.
— Ja sobie robię grubą...
Ale Maks nie był dzisiaj w dobrym humorze.
Przyszedł do domu późno, wstał jeszcze później...
Filemon postąpił parę kroków, jak mumia pod prądem galwanicznym. Poczerwieniał mu nos i roziskrzyły się...
Kiedy bo ja muszę już iść do domu. I tak dostanę besztanie, moja pani...
Jeżeli parobek czy dziewka byli pilni i trafili na dobrych gospodarzy, to pozostawali w jednym...
Jeżeli parobek był porządny, to zboże przechowywał do czasu, aż było droższe, i wtedy je...
Jest osobą poboczną, pomagającą swemu panu w codziennych czynnościach, obsługującą go przy posiłkach, anonsującą gości, doręczającą listy. Dzięki jego niestrudzonej pracy wiele poczynań może dojść do skutku. Najcenniejszą cechą sługi jest wierność temu, komu służy. Pod tym hasłem wyróżniliśmy szereg wypowiedzi dotyczących tej ważnej kategorii postaci.