Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 464 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Joanna Mueller, Somnambóle fantomowe, Wersja intro, Autoentyzm
A to biografia → ← Ćmiasto. Interroryzacja

Spis treści

      Joanna MuellerSomnambóle fantomoweWersja introAutoentyzm

      T. Karpowicz

      1
      chociaż ustom w Biblandzie
      ustałym zabrakło snów, dźwiękom —
      — wdzięku, z samotności wyssane
      palce pozostały przed progiem
      5
      zapisu
      nazbyt wylewna literatka
      (muł — powiadają — książkowy)
      próbuje brzeg wersu wyczerpać
      fantomowym wylewem serca
      10
      umie już czytać, uczy się
      tyczyć, po rozum nie skacze
      do gardła, wciąż bez
      pewności, trochę bez
      siebie, pisze, co ma do
      15
      zwiedzenia
      (obejrzyjcie ją sobie,
      niejasną, obruszeni, niepodlegli
      wzruszeniu, gdy przed lustrem
      wytuli się w pustkę, kiedy
      20
      język
      zwinie w
      bolejek)
      x