Bruno Schulz
Wichura
Okutani w wielkie niedźwiedzie futra, obciążyli kieszenie żelazkami i moździerzami, balastem, który miał zapobiec porwaniu...
Okutani w wielkie niedźwiedzie futra, obciążyli kieszenie żelazkami i moździerzami, balastem, który miał zapobiec porwaniu...
Coraz częściej otwierały się teraz drzwi sieni i wpuszczały okutanego w opończe i szale gościa...
Słyszał, jak w pauzach wichury miechy żeber strychowych składały się w fałdy i dach wiotczał...
Gdzie są łzy moje? Deszczu mi trzeba, żeby ten wicher uciszyć, inaczej wyrwie mi serce...
Lecz gdy już byli niedaleko namiotu pana de Lorche, zerwał się znów wicher z taką...
Nad ranem wichura nie tylko nie ustała, ale wzmogła się do tego stopnia, że niepodobna...
Jeden z żywiołów, bywa niekiedy groźny, czasem niesie ze sobą znaczenie zmiany; jako motyw wiatr pełni istotną rolę np. w wierszach o tematyce tatrzańskiej, ale występuje też np. w Sonetach krymskich Mickiewicza.