Agnieszka Frączek
Prosiaczek
Prosiak sto posiada zalet,
a więc nie rozumiem wcale,
czemu marną zyskał sławę?...
Przecież kocha tak zabawę,
jest uprzejmy, wesolutki,
a w dodatku różowiutki!
Gdy wychodzi spod prysznica,
to tym różem aż zachwyca!
Jednak od prysznica stroni
i przed mydłem wciąż się broni:
— Chrum! — powtarza — Kwiku, kwiku!
Wolę brykać na deszczyku!
W błocie tapla się po szyję
i radośnie w ziemi ryje,
po kałużach gna z chlupotem,
skacze, tańczy, a więc potem
kleksy z błota ma na nosie,
brzuchu, grzbiecie... Jak to prosię!