Agnes von Krusenstjerna
Zdarzyło się po drodze
Po powrocie wyglądał na równie zadowolonego. Przy obiedzie, przy pomocy niezliczonych gestów, rozwijał przed paniami...
Po powrocie wyglądał na równie zadowolonego. Przy obiedzie, przy pomocy niezliczonych gestów, rozwijał przed paniami...
Dawni władcy, o ile się utrzymali za cenę kompromisu, grali i grają rolę błazeńskich, symbolicznych...
Płazie oko plugawej finansowej kombinacji zdawało się mrugać chytrze całą salą w gwiaździstą po burzy...
Nie, ojciec twój, którego przywiązanie do jego wiary niezmiernie cenię, w głębi duszy zrozpaczony jest...
Kiedy ślepiec się potyka, czy to znaczy, że został ukarany za grzech? Już dawno został...
— Jehuda, ile kosztuje taki jeden mały pistolecik na czarnym rynku?
— Dziesięć tysięcy — odparł niechętnie. — Jak...
Drugim gościem z ojczyzny był pan Nycz, starzec tak piękny, że pomimo swych lat sześćdziesięciu...
Jedyną rzeczywistością realną i niezmienną został znowu, jak przed nieprzeliczonymi wiekami, gaz, pałający węglowodór, którego...
Wozy były naładowane ludźmi, którzy wieźli ze sobą i na sobie całkowity nieraz dorobek długiego...
Jest w każdym człowieku pewna miara kupieckiej rzetelności… bierze się od natury tyle — oddaje tyle...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).