Agnieszka Frączek Hipopotam

O ile się nie mylę,
to mieszka gdzieś nad Nilem.
Jest wielki, prze-o-grom-ny,
a przy tym bardzo skromny —
choć pływa wręcz wspaniale,
nie chwali się tym wcale.
Jest silny jak sto słoni,
lecz od wysiłku stroni,
bo ruch mu niezbyt służy,
a praca — strasznie nuży.
Uwielbia, kiedy pada —
w kałuży wtedy siada,
rozpiera się wygodnie
i moknie trzy tygodnie.
Deszcz kapie mu po nosie...
wygląda niczym prosię!
Gdy wszystko ma już brudne,
to wzdycha: — Och, jak cudnie!
A kiedy lać przestanie,
to wstanie niespodzianie
i skoczy chlup! do błota.
Po prostu — hipopotam.