Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Adam Wiedemann, Samczyk, Część II, Transmisja
*** [Tyle było śniegu] → ← Wiersz

Spis treści

      Adam WiedemannSamczykTransmisja

      1
      ja tutaj a tam tristan konający leży
      izoldy wyczekuje no i się doczeka
      potem umrze i dobrze ile by to w końcu
      miało trwać i tak przecież przedtem będą wyć z rozkoszy
      5
      ja sam oni we dwoje chwytliwymi gardłami
      tak się czepiają tych swoich zwodniczych kadencji
      że śmierć gdyby istniała już dawno musiałaby zgłupieć
      jest w tym pewna nadzieja w tym przeciągłym śpiewie
      myślę tracąc szacunek do zbyt krótkich wierszy

      Kraków, 24 lipca 1993

      x