Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
Wy go nie znacie, paniczu. On mi nie mówił, po co to lub owo każe...
Wy go nie znacie, paniczu. On mi nie mówił, po co to lub owo każe...
Królewicz bowiem, pan gospodarny i zamożny, nie zawahał się w tej chwili poświęcić znacznych kosztów...
— Tuhaj-beju! — rzekł. — Ile myślisz wziąć wykupna za tego jeńca?
Tuhaj-bej popatrzył na Skrzetuskiego i rzekł...
— Nie stracicie na nowej służbie! — zawołał z radością Krzeczowski.
— Ale pod warunkiem…
— Zgadzam się z...
— Dobrze — rzekł. — Wegnać konie do szopy, a wam zapłatę wraz wyniosę.
Kiemlicze uradowali się w...
— Karol Gustaw to nie wasz dawny Jan Kazimierz, który nawet u Żydów zapożyczać się musiał...
— Nie mam nic tajnego do powiedzenia — odrzekł Lisola — ale ponieważ jestem także katolik, nie chciałbym...
— To się dobrze stało, bo ja waszej miłości trzosów odwożę pełnych dwa: ten, co był...
— Dobrze — rzekł Kmicic — zacną ma rajtarię, ale ciężką. Nie będzie z niej na dzisiejsze błota...
Próbował hetman pojednać się z nim i wciągnąć go do swych planów, ale Sapieha odesłał...
Budzi pożądanie, ale też jest znakiem materializmu, zaprzeczenia ducha. Pieniądz łączy się ze znaczeniami, jakie niosą ze sobą hasła: handel, interes, korzyść, ale niekiedy kojarzony jest z grzechem, jaki popełnili biblijni czciciele Złotego Cielca.